Na początku lat 90., w czasopiśmie Spadczyna białoruski historyk Wacław Areszka publikował fragmenty dziariusza w tłumaczeniu na białoruski. Jego tłumaczenie jest dostępne w Internecie, i chociaż przetłumaczono dość dużo, nie wszystko. Pominięto “najnudniejsze” fragmenty, które nadają temu źródłu masowość i służą jako baza dla ilościowych badań nad dziennikiem.